A wtedy zobaczyłam nawet ładnego kolesia. Miał blond włosy i niebieskie oczy i w dodatku miał klatę - rozmarzyła się. Podeszła do niego i się przywitała.
-Hejka jestem Miley ,a ty ?
-Siema pięknoto ,jestem Cody
-Haha no sorry ,ale piękna nie jestem ;)
-Nie wolno tak mówić misiaczku ;*
-Ej sorry ale nie jestem twoim misiaczkiem.
-jesteś kocię
- (dała mu z liścia) Spadaj !
Przyszedł Justin.
-Ej ty koleś odczep się od Miley ! -Krzyknął i popchnął Codyego.
-Ej ej dobra dobra (mówi do ucha) ale zobaczysz że będzie moja -Powiedziała Cody.
Cody popchnął Justina na skrzynkę z drewna . Justin uderzył głową i zaczęła lać się krew .. Miley powiedziała do Codyego żeby sobie poszedł . Noi Cody poszedł .. Miley jak najszybciej pobiegłaa
po apteczke gdy już wróciła do Justina objęła bandażem jego głowę. Justin podziękował i powiedziała dla Miley
- Nie pozwolę żeby stało ci się coś złego .
-Justin Dziękuję ci że jesteś przy mnie
-Nie ma za co uśmiechnął się .
Poszli razem do pokoju popatrzyli się na numerek 69 i się zaśmiali. Justin przekręcając klucz popatrzył się na Miley, a ona się uśmiechneła .
Jak Justin otworzył drzwi Miley rozdzieliła łózka i poszła pod prysznic ,a Justin Zaczął oglądać Telewizje . Gdy Miley wyszła z pod prysznica położyła się do łóżka i zasnęła . Wtedy Justin poszedł pod prysznic . Jak wyszedł poszedł do Miley łóżka i powiedział do niej po cichu
- Miley Kocham Cię ..
I poszedł do łóżka .
Miley się obudziła poszła zobaczyć Czy Justin śpi wydawało się że tak . chciała mu bardzo powiedzieć te słowa i je powiedziała
-Justin Kocham cię .. Mam straszne sny ;/
-No to wchodź do mojego łóżka
Miley była zaskoczona ,ale całe szczescie Justin nie słyszał tego że Miley go kocha. Miley wlazła do Justina łóżka . Justin ją mocną przytulił i pocałował ją w lewy policzek .
-Dobranoc kochana .
-Dobranoc Justin .
Ciąg Dalszy Nastąpi
Piszcie komy! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz